Autor |
Wiadomość |
Fonikos |
Wysłany: Pon 21:00, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
Tia, i kupimy sobie stylowe (czyt. stajlowe) koszulki klubowe Blee dzuma... ale juz obmyslilem plan, zaczne czytac w poniedzialek po sprawdzianie z WOKU, na srode powinieniem zdazyc
Ehh, ja chce ferie
pozdr |
|
 |
Pola;] |
Wysłany: Czw 23:01, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
No...jednym słowem, jesteście na straconej pozycji......=] musicie sobie odpuścić =P spróbuj następnym razem=] (tak jak w toto lotku, jak nie wygrasz to obstaw jeszcze raz=]) |
|
 |
Darth-Lady |
Wysłany: Czw 22:02, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
Oj wojtek wojtek , pamietaj nas jest 2 razy wiecej! was jest raptem 10 wiec nie podskakuj ....  |
|
 |
Pola;] |
Wysłany: Czw 21:12, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
o nie, i Ty Wojtuś przeciwko nam?? wiesz co......co jak co, ale po Tobie bym się tego nie spodziewała=]
mnie tam się podoba i już, nie masz szans ze mną=D chcesz się bić? =] |
|
 |
Fonikos |
Wysłany: Czw 20:13, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
osz kuffa, Koso, zawiazujemy konfederacje przeciwko dzumie... moze nazwiemy sie "Kiła"? Ta ksiażka jest straszna, jak bylem w 3/4 to mi sie znudzila, poza tym w ogole nie czuje postaci i nie wiem kto jest kim, a to juz o czyms swiadczy... Ale nie podoba mi sie pewnie dlatego, ze jestem ze wsi Pozdr (aha, jakby ktos nie wiedzial to mowilem ja - Wojtek) ;P |
|
 |
Pola;] |
Wysłany: Czw 17:31, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
no, Rambert był takim buntownikiem, ale pod wpływem zła (tak można zinterpretować epidemię) zmienia się, przestaje myśleć tylko o sobie i swoich problemach, a dostrzega dramat innych ludzi. Później po propstu zgadza się na to co jest i przestaje się buntować |
|
 |
Darth-Lady |
Wysłany: Czw 17:27, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
mnie również podobała sie postac tego ramberta czy jakos tak i tego Tourr czy jakos tak hm negatywne przezycia w przeszłości miały na niego taki wpływ i biedny umarł  |
|
 |
Pola;] |
Wysłany: Czw 17:17, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
to takie jakieś..fascynujące mi się wydaje, nie wiem czemu...=] |
|
 |
Pola;] |
Wysłany: Czw 17:16, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
nie wiem, mnie jakoś zafascynowała ta książka, ale przyznaję że jest dziwnie napisana, niemniej jednak mi się podoba, co nie znaczy że będę się udzielała na akcjach...zapomnij, jak patrzę na Czaplicką, to mi mowę odbiera=]
mi się spodobała postać tego dziennikarza, który tak bardzo chciał uciec z tego miasta, by spotkać się z miłości, ale jak się dowiedział że Rieux ma podobną sytuację, a jednak został i pomaga też się do tego przekonał... |
|
 |
Darth-Lady |
Wysłany: Czw 17:12, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
hm sama tresc ksiażki jest fajna i ciekawa ale nspaisa jest torche nudnawo. Hm cała książka opsiuje jak ludzkie życie zmienia się przez wspólne cierpienie i niepokoje. Opsiuje stsounki ludzki w miasteczku przed w trakcie i po dżumie i to jak chwytaja sie kazdej deski ratunku. Myśle ze mzoemy opracowac tak wspolnie to jak sie zachowywl przed duzma w trackie i po  |
|
 |